W tym roku po kilkuletniej przerwie doświadczyliśmy prawdziwych roztopów. Wody z topniejącego śniegu i lodu rozlały się szeroko po dolinach zalewowych rzek tworząc dobre warunki dla wiosennej przyrody, w tym bezkręgowców, płazów, ptaków i wielu innych grup organizmów, które już niebawem rozpoczną swoje doroczne cykle życiowe.
Doliny zalewowe rzek o naturalnym charakterze są nadal obecne w krajobrazie nizin środkowopolskich. Na szczęście koryta nie wszystkich rzek nizinnych zostały skanalizowane i nie stanowią rynny do odprowadzania wody ze środowiska. Naturalne doliny nizinnych rzek to miejsca istotne zarówno dla środowiska, jak i działalności człowieka. Tarasy zalewowe rzek w postaci starorzeczy, mokradeł, bajorek, podmokłych łąk i torfowisk pełnią ważną rolę. Między innymi magazynują wodę w środowisku, zatem stanowią rezerwuar wód gruntowych i powierzchniowych. Dzięki tej funkcji, kumulują wody wezbraniowe, minimalizując skutki powodzi. Jednocześnie w trakcie suszy oddają do środowiska zapasy wody nagromadzone podczas wilgotnych okresów wpływając pozytywnie na bilans wodny obszaru. Jest to szczególnie ważne w minimalizowaniu negatywnych skutków antropogenicznych zmian klimatu, które m.in. charakteryzują się tym, że wzrasta częstotliwość występowania zarówno powodzi jak i następujących po nich susz.
Ostatnie lata były przeważnie suche. Z braku pokrywy śnieżnej w trakcie poprzednich zim wezbrania wiosenne były znikome. Starorzecza oraz inne obniżenia terenu w dolinach rzek nie były w wystarczającym stopniu wypełnione wodą roztopową i pozostawały często suche przez kilka sezonów. Było to bardzo uciążliwe dla flory, jak i fauny, w szczególności dla płazów i ptaków wodno-błotnych. Zapewne jakość siana zebrana z przesuszonych łąk pozostawiała również wiele do życzenia.
Tegoroczna relatywnie śnieżna zima odwróciła (chociaż na chwilę) ten niekorzystny trend.