Gdy w 2019 roku czytałem książkę autorstwa Soni Shah „Epidemia od Dżumy, przez HIV po Ebolę” nie sądziłem, że już za parę miesięcy słowo epidemia nie będzie schodzić z ust całego świata. Książka ta jest godna polecenia nie tylko ze względu na zaistniałą sytuację. Jest to świetne źródło informacji dotyczących przyczyn, rozwoju oraz skutków pandemii kształtujących życie całych społeczeństw na przestrzeni ostatnich stuleci. Autorka z właściwą wnikliwością przeanalizowała doniesienia dotyczące rozwoju i przebiegu pandemii przywołując historie wybuchu kolejnych epidemii m.in. cholery w Londynie, czy Nowym Jorku, które kształtowały oblicze tamtych miast jak, również opisując współczesne epidemie Eboli czy wirusa Ptasiej Grypy. Książka napisana jest przystępnym językiem, a przytoczone informacje uwiarygodniają liczne przypisy z podaniem źródeł informacji. Książka wciąga, nie nudzi nawet przez chwilę.
Autorka przedstawiła w jaki sposób nasz styl życia przyczynia się do przenoszenia patogenów, w jaki sposób tworzą się kolejne, coraz bardziej zjadliwe szczepy bakterii i jaki w tym mamy władny wkład. Do niedawna często myśleliśmy, że epidemie nas nie dotyczą, że nasz „higieniczny” tryb życia wyeliminował zagrożenia i możemy się czuć bezpieczni. Niektórzy byli tak pewni, że przestali szczepić swoje dzieci. Nic bardziej mylnego. Po 2020 r. już o tym wiemy. Epidemia dzisiaj to nasz chleb powszedni. Przeludnienie, większa migracji ludzi tworzą niebywałe wręcz możliwości przenoszenia patogenów. Autorka poświęciła wiele uwagi chorobom odzwierzęcym. Chów przemysłowy zwierząt oraz zmniejszenie dystansu pomiędzy zwierzętami dziko żyjącymi i ludźmi stanowią nowe możliwości dla mikrobów do zdobywania kolejnych żywicieli. Tłem tych wydarzeń jest niepohamowana, rabunkowa eksploatacja zasobów naturalnych. Praktycznie nie ma już ziemi nietkniętej stopą człowieka.
Lektura nastraja do zastanowienia się, jaka będzie nasza przyszłość?, Kiedy wybuchną kolejne pandemie?, Czy można się przed nimi jakkolwiek uchronić? Pomimo wiejącej grozy, w książce znajdziemy również nutę optymizmu. Autora przytacza informacje, jak pandemie w pozytywny sposób przyczyniły się do rozwoju miast np. przez wprowadzenie gospodarki odpadami i prawidłowej organizacji wodno-kanalizacyjnej. Być może aktualna pandemia długofalowo też przyniesie pozytywne dla przyszłych pokoleń rozwiązania.
Książka nastraja do przemyśleń również w jakim stopniu my, naszym stylem życia jesteśmy w stanie zapobiegać wybuchom kolejnych pandemii. Świadoma konsumpcja, wybór odpowiednich produktów żywnościowych ze względu na proces wytwarzania i pochodzenie, w tym ograniczenie spożywania mięsa, to aspekty, na które zwracam szczególną uwagę po powyższej lekturze.